Aktualności

Jubileusz 70-lecia szkoły to wielkie święto dla tych, którzy aktualnie są z nią związani – dla niosących kaganek oświaty nauczycieli, dla ich wychowanków i rodziców. To również szczególna okoliczność dla wszystkich, których losy na przestrzeni lat splatały się z ukochaną podstawówką...     

Pamięta o tym społeczność Szkoły Podstawowej im. Piotra Michałowskiego w Bolestraszycach. 21 stycznia 2024 r. placówka obchodziła swoje urodziny. Tak ważny jubileusz jest doskonałą okazją do wspomnień, które choć przywołują czasem bardzo odległe czasy, na zawsze pozostają w pamięci. Nie można wszak być obojętnym wobec miejsca, które kształtowało młode umysły i charaktery, w którym nawiązywało się pierwsze przyjaźnie, rozwijało pasje… W którym zostawiło się część siebie. Takie święto skłania do refleksji na temat tego co było, ale jest też dobrym momentem na kreślenie planów na przyszłość.

Szkoła Podstawowa w Bolestraszycach to miejsce nietuzinkowe. Nie może być inaczej, jeśli jej patronem jest Piotr Michałowski – wybitny malarz epoki romantyzmu, ceniony portrecista, animalista i batalista, którego obrazami zachwycał się sam Pablo Picasso. Artysta wyjątkowy, bo i twardo stąpający po ziemi. Doskonały organizator życia społecznego i gospodarczego, mąż stanu i wielki patriota. W Bolestraszycach znajdowała się posiadłość Michałowskich i znane dziś w całej Polsce Arboretum. Patron szkoły Jubilatki byłby zapewne dumny i zaszczycony tym, że to właśnie jego postać stanowi wzór i inspirację dla kolejnych pokoleń bolestraszyczan.

Podczas jubileuszowych uroczystości imię patrona szkoły wymieniane było wielokrotnie. Jednak głównymi bohaterami tego dnia stali się obchodzący wspólne święto – dyrekcja, nauczyciele oraz obecni i byli uczniowie SP w Bolestraszycach. Radość z tak ważnej dla wszystkich chwili dzielili z nimi mieszkańcy Bolestraszyc i wielu znamienitych gości, wśród których znaleźli się m.in.: wójt gminy Żurawica Tomasz Szeleszczuk, poseł na Sejm RP Marek Rząsa, starosta przemyski Jan Pączek, wicestarosta Marek Kudła, przedstawiciele służb mundurowych, straży pożarnych i duchowieństwa na czele z biskupem pomocniczym Archidiecezji Przemyskiej Krzysztofem Chudzio i ks. dziekanem Marianem Hofmanem, a także kierownik przemyskiego Oddziału Wydziału Jakości i Zarządzania Edukacją Kuratorium Oświaty w Rzeszowie Bernadeta Jasińska, przewodniczący Rady Gminy Żurawica Maciej Gałuszka wraz z radnymi Ewą Jakubiec i Józefem Pukajłą, dyrektorzy pozostałych placówek oświatowych z terenu gminy Żurawica, delegacja z zaprzyjaźnionej szkoły podstawowej w Mościskach i wielu innych.

Zgromadzeni w eleganckich wnętrzach Villi Bolestraszyce mieli okazję do wspólnych radości i wielu wzruszeń. Owe zafundowali im uczniowie szkoły, którzy zaprezentowali niezwykle bogaty program artystyczny. Począwszy od tradycyjnego poloneza, poprzez całe spektrum popisów wokalnych i deklamacyjnych, skończywszy na dedykowanym świętującym w tym samym czasie swój dzień babciom i dziadkom jasełkom, które „odegrali” najbardziej uroczy, najmłodsi artyści. Gromkie brawa, jakie posypały się po ich występie nie zakończyły bynajmniej niedzielnego spotkania. Po nich nadszedł czas na wiele ciepłych słów, gratulacji i najlepszych życzeń i prezentów…

– Dzisiejsze uroczystości rozpoczęły się mszą świętą z prośbą o boże błogosławieństwo dla szkoły i jej społeczności. Śpiewaliśmy wspólnie „my chcemy Boga w książce, w szkole”. Mam nadzieję, że to nie będą czcze słowa i sprostacie temu wyzwaniu. Wierzę, że będziecie chronić tych wartości, które kształtują nie tylko szkołę, ale całe społeczeństwo. Że będziecie wierni tym ideałom, które tworzą naszą cywilizację. Jest to wielkie wyzwanie i mam nadzieję, że przy współpracy samorządu i wszystkich ludzi dobrej woli uda się to osiągnąć – powiedział wójt gminy Żurawica Tomasz Szeleszczuk.

– Za nami piękna uroczystość. Mam dla państwa z tej okazji szczególny i wiem, że długo wyczekiwany prezent. Obiecywaliśmy, że dotrzymamy słowa związanego z budową sali gimnastycznej w miejscowości Bolestraszyce. Dziś mogę powiedzieć, że przetarg na jej budowę został ogłoszony i teraz czekamy na wyłonienie wykonawcy – dodał włodarz gminy. –  Chciałbym podkreślić, że te starania wielu osób – w tym również pani dyrektor Renaty Haśkiewicz-Kudły, przewodniczącego Rady Gminy i naszych radnych oraz wielu innych, którzy poczuwają się w jakikolwiek sposób do tego, to jest Wasz wspólny sukces. Szczególnie dziękuję naszej radzie, że podjęliśmy się tego wyzwania budowy sali gimnastycznej w trudnych czasach dla szkoły. I nie chodzi tu tylko o problemy związane z samą inwestycją, ale i z problemami, z którymi będziemy się wszyscy borykać – czyli z problemami demograficznymi, ale dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się to zrealizować – podsumował T. Szeleszczuk.

Wyczekiwana od dziesiątek lat sala gimnastyczna przy Szkole Podstawowej w Bolestraszycach to jedno z najważniejszych marzeń dyrekcji, nauczycieli i uczniów placówki. Wójt gminy Żurawica przypieczętował jego ziszczenie. Czy wobec tego lista życzeń na następne lata zupełnie się wyczerpała? O czym marzy dyrektor szkoły Renata Haśkiewicz-Kudła? Dlaczego jej szkoła jest wyjątkowa i jak zmieniła się przez ostatnie 40 lat? (tyle bowiem pracuje w zawodzie obecna szefowa szkoły).

– Wyjątkowość mojej szkoły zbudowali wyjątkowi ludzie. Mój wspaniały zespół, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. W naszej szkole nie uświadczy konfliktów, ani kłótni. W zamian zawsze można usłyszeć „nie ma sprawy”. Nawet – wydawałoby się najbardziej karkołomne pomysły – przyjmowane są z entuzjazmem, szczerą życzliwością i ochotą do ich realizowania – powiedziała dyrektor. – W szkole uczy się 110 uczniów. Lekcje wychowania fizycznego to przy braku odpowiedniego zaplecza duże wyzwanie. Zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Sala gimnastyczna z prawdziwego zdarzenia jest naszym największym marzeniem. Teraz, kiedy ono się spełnia, skupiamy się właśnie na nim, choć… Nie brak nam pomysłów na dalszy rozwój i upiększanie naszego wspólnego miejsca – dodała R. Haśkiewicz-Kudła. – Co zmieniło się od czasów moich pierwszych kroków w zawodzie…? Zmieniają się ludzie… Coraz bardziej odchodzimy od tradycji, relacji, coraz mniej ze sobą rozmawiamy i jesteśmy o wiele mniej empatyczni. Naszym życiem zawładnęła elektronika, pęd za czymś nienazwanym i takie uwielbienie dla tej nowoczesności. My jednak, w naszej szkole, próbujemy ocalić jeszcze choć resztki tego, co najcenniejsze – podsumowała dyrektor szkoły-jubilatki.    

Historia szkoły rozpoczęła się w 1926 roku. Wówczas trzyklasową placówką, w której uczyło się 195 uczniów kierowała Cecylia Folimanówna. Kolejne lata przyniosły wiele zmian. Po uzyskaniu przez szkołę stopnia czteroklasowej, miejscowa ludność rozpoczęła starania o wybranie miejsca i opracowanie planu budowy nowego budynku. W 1939 roku ówczesna podstawówka została podzielona na polską i ukraińską. 15 stycznia 1940 roku zadzwonił pierwszy dzwonek w szkole polskiej. W marcu 1944 roku niemieckie wojska zarekwirowały budynek szkoły. Wtedy też została zniszczona szkolna dokumentacja. Jak podają kroniki szczególnie uroczyście zapamiętany został początek roku szkolnego 1944/45 – wtedy właśnie społeczność szkolna, po długiej przerwie mogła wyśpiewać wreszcie „Boże coś Polskę”… Dwa lata później Komitet Budowy Szkoły, wraz z jej kierownikiem i nauczycielami zorganizował festyn, z którego dochód przeznaczono na budowę nowego obiektu. Kropkę nad „i” postawili Tadeusz Zajączkowski i Józef Wytrykusz, którym udało się uzyskać 350 tys. zł na dokończenie budowy wymarzonej szkoły. Tę oddano do użytku w roku szkolnym 1952/53. Obiekt posiadał kancelarię i pięć sal lekcyjnych.

1 września 1997 roku szkoła w Bolestraszycach wzbogaciła się o kolejny budynek ze świetlicą, w którym do dziś uczą się najmłodsi. 14 czerwca 2006 roku szkoła świętowała nadanie jej imienia. W tym samym roku dyrektorem SP w Bolestraszycach została Renata Haśkiewicz-Kudła, która pełni tę zaszczytną i odpowiedzialną funkcję do dziś.

– Ostatnie osiemnaście lat to czas intensywnych zmian. Oprócz odnowienia i umeblowania sal lekcyjnych, wyposażenia korytarzy i schodów w nowe posadzki, w szkole powstały nowoczesne klasopracownie – wyliczają nauczyciele placówki. – Udało się również wygospodarować miejsce, w którym dziś mieści się szkolna stołówka. Niemała rewolucja dotknęła też najbliższego otoczenia placówki – powstała tu część rekreacyjna z siłownią i placem zabaw. Przed budynkiem szkoły pojawiły się tworzące barwne kompozycje rośliny wieloletnie, a uczniowie mogą bezpiecznie docierać do szkoły dzięki znajdującemu się przy niej aktywnemu przejściu dla pieszych – dodają.

Sielski obraz szkoły w Bolestraszycach dopełnia miła, wręcz rodzinna atmosfera, dzięki której każde z dzieci czuje się zauważone i docenione. Nie bez znaczenia jest również aktywność rodziców, którzy chętnie wspierają przeróżne inicjatywy na rzecz placówki i jej podopiecznych. Główną zaletą szkoły są przede wszystkim osoby, które ją tworzą. Kadra szkoły to nauczyciele ze znakomitym przygotowaniem do zawodu, zaangażowani, pełni pasji i otwartości na młodych ludzi i zmiany, jakie naturalnie niesie ze sobą każde nowe pokolenie. Na potwierdzenie powyższego możnaby wymienić nazwiska wielu absolwentów szkoły, których kariery z podziwem (ale i satysfakcją) obserwują ich niegdysiejsi wychowawcy. Wśród nich – obok m.in. prawników, lekarzy czy pilotów lotnictwa, doskonałych kierowców, czy rolników, są utytułowani sportowcy – jak pierwszoligowy koszykarz Dariusz Wyka czy jego kuzynka, lekkoatletka Weronika Wyka.  

Całej społeczności Szkoły Podstawowej im. Piotra Michałowskiego w Bolestraszycach serdecznie gratulujemy dotychczasowych osiągnięć z przekonaniem, że wiele takich jeszcze przed Wami. Na kolejne lata i następne jubileusze życzymy Państwu – Dyrekcji i Nauczycielom oraz Wam, drodzy uczniowie wielu chwil godnych zapamiętania, zadowolenia z małych i wielkich sukcesów oraz optymizmu, który sprzyja osiąganiu odważnych i ambitnych celów.